środa, 19 czerwca 2013

Dwa Kosciele

Od Girłoża poszedlem jescze 10km do Kętrzyna. Tam zjadłem kolację, rozmawiałem z miłymi kobietami w sklepie, postarałem się kupić lepszą mapę, i wreszcie modliłem się w najsłynnym kościele w Kętrzynie, Kościół św. Jerzego.



 Modliłem się najpierw dla mojej bezpiecznośći. Modliłem dla sukcesu tej wyprawy. Modliłem się, że dziś proszę niech Polskie kierowcy zachować się. 

Religia w Polsce, i pamiętając rodzniny, to pilna sprawa. Polacy przemują sie o tym. Jak szukasz dowód, zobacz poniżej:

Ile kwiatów! Co za widok! Wiem tylko jedną rzecz. W Anglii nie robimy te rzeczy. Chyba bo brakujemy połączenia do prześłośći? Nie wiem. Polacy, błagam was, nie zapomnij o tej tradycji.

Kiedy dzień zaczynała, był zimno. W gierłozie wynosiłem dżinsy i sweter. Przez 12.00 już było ciepło. Ale wiedziałem, że miałem progresować. Następny główny cel to Biskupiec. Z Kętrzyna, to ponad 40km. Więc zadecydowałem iść jeszcze dalej do Świetny Lipki. Tu, było zabudowano jeden najlepszej 'perły Polskiej architektury barokowej'. Według legendy Matka Boskiej tyu była w jakiś strumieniu... Co za cud.

I perłą jest. Teraz siedzę obok na restauracje. Dzisiaj był trudny. Miałem jeszcze pęcherzy. Strasznie ciepło było, więcej niż 30 stopni. Poszedłem, poszedłem, poszedłem. Droga była prosta, w przecinstwie do wczoraj. Ale było ciepło! Płociłem jako zabójczy w sądzie!  Kiedy wreszcie widziałem świętą lipkę, byłem gotowy wierzyć na cudach. Koniec dnia czwartej....

A teraz....życie mógłby gorzej :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz