piątek, 22 marca 2013

Przypomina

W sobotę przeprowadziłem do Powiślu, żeby mieszkać sam. Mam tam super kawalerke, 27m, blisko stadionu Legii i pracy.   Niestety nie mam internetu w tym momencie, co oznancza, że bloguję mniej niż tydżien temu.
W weekendie sprawdziłem ceny najpotrzebynch rzeczy, cz. Buty, namiot, torebka, skarpety itd. Buty z North Face to 500pln, torebka 400 pln ale namiot nie znalazłem. Jeśli oszczędzam pieniądzę przez kilka mięsiąc, miałbym wystarcie dla wysytkich.
Wczoraj poszedłem na spacer z Winston’em. W ciągu naszej przygody w parku spotkałem się z starą parą i gadliśmy przez kilka minuty. Uciekli z Polski  w 80 lat, mieskając w Niemcy i wracąjąc w 90 lat. Wrociwszy, oni mieszkają daleko od Warszawy, na wsi, bywając własną firmy.
To była przypomina dla mnie że w moim pielgrzymce, będzie ludzi którży walczyli z życiem, przezwycięzyli problemy i w końcu, tak jak w dla naródu Polskiej, udali się.  I tęz że, żeby uruchomić konwersację, przydatny jest mieć psa (Winston w tej całej konwesacji starał się kochać się ich psa, bezcielny chłopak!!).
Życie jest piękne. Trzymajcie się

Niespodzianki

(Wiem ze są błedy w tym blogie, poprawiam póżniej dziś). 

Witam Wszystkich

Są różnice pomiędzy oczekiwaniami i rzeczywistością. Prawda?

Chciałbym spotkać się z ludźmi w czasie mojej podróży, rozmawiać o życiu na wsi itd. Spodziewam się, że przez długie odcinki podróży może być nudno.

Chciałbym poznać historie tych wsi i regionów. Spodziewam się spotkać ludzi, którzy nie zawsze będą mili, nie zawsze będą się kłaniać lub czekać na mnie, a czasem może nawet powiedzą 'wy*****aj!'.
Proszę drogi czytelnicy, raz decydowałem jezdzić do Otwocka w połowym zimie, bez planu, mapa i czapki. Stacji Otwocka, tak jak w wielu stacjach w Polsce, nie jest tak wygodny. Słyszałem że Otwock ma taki piękny lasy i chciałem iść na spacer. I też nudziłem się bardzo w tym weekendie. 
Był w stacji tylko dwoch facetów, pijąc, przeklinając i płunąc. Z tymi żulami nie lubię gadać, więc poszedłem do sklepu. Kupiwszy dwie pączki (ponieważ głodny Anglik to zły Anglik, tak jak u Was) zapytałem własciecielu sklepu, gdzię jest las w tych okolicach. Prosze Pana, odpowiedział, smiąc z takim szerokim usmiechem, las to wszędzie. Z tym dobrym doradstwem, jedna godzina pózniej był kompletny zagubiony, zimny i mokry z powodu śniegu. Dwie godziny pózniej znalazłem stacją benzynowy obok drogem, i wrociłem taksówką do stacji. 
Z tego rozumiem że to ważny mieć plan, map (i dobry skarpetki ;)) 
Wiem że ludzi myslą moja pielgrzymka to mrżonka, mając w myślach że to tak długo że opuszczałbym plana w jednym dniu. 
Ale to nie jest mrżonki. To jest.. jest.. jak to mowić? Gorącka? Rożumiecie? Będzie plan. Będzie Pielgrzymka. Przyrzekam przed Wami. 
Musię teraz iść, bo czas leci i Winston chcę iśc na spacer z mną. Błaga. Kto ten Winston? On jest moim najlepszym kumpelem w całym świecie :)


Pozdrawiam
Życie jest piękne.:)

Dlaczego

Ziomki

Dlaczego kocham Polskę?

http://polishpodcasts.com/2013/01/17/how-to-become-polish-in-only-two-years-jak-w-dwa-lata-zostac-polakiem/

W tym podcastie, wytłumaczę dlaczego mieszkam w Polsce itd.

Często spotkam się z Polakami którzy okazywają się że są obcokrajami kochając zycie w tym kraju. Dla Polaków zródło tego miłosci czasami to zagatka. Trawnik to zawsze bardziej zielony na.... tak jak mowimy po Angielsku. Dla mnie to prosto: Naród Polskiej ma czegos że brakujemy w Anglii.. sens tradycjii, połączenie historii i klimat dymanisma.

Ale wiem że mieskam w Warszawie, najbogatszy miasto w Polsce. Tak znany 'Słoiki' jezdzą do nas od wielu miastach (nawet z Anglii!!).  Dla pozostanych ludzi, w wsiach, a w małych miastach n.p. dla moich przyjaciely w Wałbrzychu, to inny świat.

Inny kraj.

To dlaczego ten podróż jest tak ważny dla mnie. W TOK-u dzisiaj dsykutują mentalność Polaków. W końcu mojej akcji chętnie chciałbym podsumować moi myslenie na tym tematie z związku tego debatu: wies przeciw miasta.

Życie jest piękne.

Paddy

Zdjęcia od arwchiwy: pociąg gdzieś w Czernakowskiej. 

Moja Misja - Moja Pielgrzymka

W ostatnim roku uczyłem się Polskiego, trenując też na siłowni, pracowałem jak słoń w cyrku. Wracam do pisania ponieważ w lecie będę szedł, od 14-ego do 30-ego Czerwcu, na piechoty od Suwałek przez Olsztyn, Ostróda do Elbląga. Od Ebląga przez Wistulą, Chełmno do Bydgoszcza. Chciałbym podrózować jako pilelgrzym, zatrzymając tylko żeby rozmawiać z ludzmi w tych okolicach. Chciałbym uczyć się jak ludzie zyją, ich strachy, ich nadzieje. W tym samem czasie chcę uczyć siebie ponieważ będę mieć 30 lat w Czerwcu.

Piszę tylko po Polsku, nawet żę robię błędy, bo uwielbam język Polskę, uwielbam życie w Polsce i chciałbym, na koncu tego podróżu, rozumieć więcej o życie Polaków w tym kraju. Piszę moję wrazenie, doswiadczenie itd. w tym blogu, gdzie napisałem wczęsniej o życie jako Anglik w Polsce.

Postaram się pisać raz na tydzien az do Czerwcu.

Nie załuję tych błędy.

Życie jest piękne.

Paddy