Więc się zaczyna. Po latach gorących debat, wreszcie wiemy, że będzie
referendum na temat pozostania lub wycofania Wielkiej Brytanii z Unii
Europejskiej.
Sądzę, że niejeden Polak myśli, dlaczego ci Wyspiarzy mogą myśleć, że
prawo i standardy Unii Europejskiej muszą być dla nich inaczej. Dlaczego oni
mogą mieć unikalną relację z Unią w której mieszkamy? Cóż, fakt, że jesteśmy
wyspą jest jednym z wielu powodów, że moi rodzice wśród innych, chcieliby
wracać do stanu izolacji poza największą unią na dzisiejszym świecie
Będzie debata emocjonalna, debata gdzie fakty są mniej ważne niż opinie
(jak możemy dokładnie wiedzieć, jakie będą skutki takiego wycofania? Nikt nie
ma pomysłu). Będzie debata która pokazuje Anglia A i Anglia B (tak, Anglia też
ma swoje różnice pokoleniowe między młodymi którzy w ogóle są pro-europejski i
starszymi którzy są przeciwnikami). Będzie debata z siłą zmienić całą Unię na
dobre i na zły. Będzie debata z takimi krawatami:
Nie mogę więc nie brać udział w
kampanii z którą ja zgadzam się. Jak mój kumpel Stuart, który będzie w sobotę w
okolicy Waterloo Station, rozdając ulotki za kampanię Grassroots Out, i jak
wielu innych, czuję się jak by była jedną najważniejszych decyzji tego narodu,
mojego narodu.
Bo ja wierzę z Wielka Brytania w Unii Europejskiej to znaczy silniejsza
Brytania, silniejsza Unia.
To znaczy wolny rynki, więcej handlu, lepsze relacje, bardzo integrowane sieci łańcuch, mniej biurokracji i więcej inwestycji. W skrócie, jesteśmy bogatsza jeśli jesteśmy częścią klubu.
Wierzę w tę wolność dającą młodym Hiszpanom szans pracować w Wielkiej
Brytanii i mi pracować tutaj w Polsce bez wizji, bez restrykcji. Wolność której
korzystają 1.3mn Brytyjczyków mieszkających w Europie.
Więc w ciągu następnych tygodni, bo naprawdę czas mało, będę pisał
blogi i artykuły na ten temat, żeby pokazać i walczyć za to w co wierzę, że
jesteśmy lepiej w Unii Europejskiej. Że ta Unia powinna zostać reformowana,
zdecydowanie, ale wyjście z Unii nigdy nie będzie lepszą alternatywą. Że
Brytyjczycy mieszkający poza Wielką Brytanią muszą stwierdzić z pasją, dlaczego
myślą, że warto pozostać w tej cudownej, irytującej Unii naszej.
Totalnie się zgadzam. Niestety za długo mieszkam w Polsce (od 18. lat) i już straciłem prawo do głosu (po 15. latach) ale będę walczyć w mediach społecznościowych o to, aby Wlk. Brytania została częścią UE. I żeby brała bardziej aktywną rolę w Unii.
OdpowiedzUsuń