Oj tam!
Nie wiem czy inni tak uważają, ale czasami mam wrażenie, że zakocham w
słowach polskich. Ale jak dobry i wierny facet tylko w jednym słowu w
kolejności! W 2011 i 2012 roku byłem z słowem ‘oczywiście’. Proszę patrzeć na
to słowo, z tym lekkim początkiem litera ‘o’, jak strumień. Wtedy ta ‘crunchy’
i krótkie ‘cz’ i nagle, jako fajerwerk, ta część ‘ść’ kończąc wreszcie po tym
ładnym kęsie z prostym ‘ie’. Ładne słowo po prostu.
W 2013 roku zacząłem chodzić z słowem ‘oj tam’. Czasami z jego kuzynem
‘ej tam.’ Prawie wszystkie zdania skończyły z tymi słowami. Nie ma chlebu?
Ojjjjjjjj tam! Oj tam, oj tam, co Pani tu robi w kolejce? Ja po prostu mam
dosyć, ooooooj tam! Oj tam boże już skończę to i idę na browar. Zdecydowanie,
ta fraza jest jak makaron… można używać w wielu różnych sytuacjach.
A wtedy miałem różne ukochanych słów po kolei. Mówiłem ‘po prostu’ po
prostu w każdym zdaniem. Powiedziałem no w sytuacjach formalnych przez
przypadek, tylko bo, no, co mam zrobić, no? Nie da się inaczej, no?
Polska – jedyny kraj w którym ‘no’ to znaczy ‘tak’
Stadion
Jak był budowany, nie byłem fanem tego stadionu. Mówiłem, że był zbyt
przemysłowy. Ale powoli rok po roku, został dla mnie mój najlepszy budynek
znakowy. Najbardziej ulubiony symbol Warszawy (ci którzy czytają mój blog
regularnie wiedzą, że nie jestem fanem tego tak zwanego ‘pałacu’ w centrum
miasta, który jest po prostu brudny i centrum brudnej okolicy i okropnego
parkingu, gdzie serce miasto trzeba mieć, ale kurde, jeszcze nie jestem
Prezesem Warszawy!). Ok, stadion w Gdańsku jest ładniejszy, stadion we
Wrocławiu to bardziej czystej, ale nasze stadium ma potęgę. Kocham go
bardziej w nocy gdy jest oświetlony. Te panele w kolorach polskiej flagi
najpierw były dla mnie zbyt ‘crude’ . To stadium jest jak Warszawy – solidny,
dynamiczny, (i się opłaca!). Jestem fanem.
O, a dodatkowo, tam kamera nagywała mnie w 2012 r. w trakcie bycia
gagatkiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz