niedziela, 14 września 2014

Dzien Świra

‘On przyjechał do Polski w ciągu sześciu miesiące, już zdał egzamin na poziomie B1’ Takie słowa mojej nauczycielki o facecie z Wenezueli, który w ciągu roku już był na poziomie B2 (czyli zaawansowany) zabiły mnie. Ale każdy ma swoje talenty, i każdy potrafi uczyć się na inną tempę. Na przykład Pan Stefan z tego artykułu

Dzisiaj, po 17 latach, jestem w stanie powiedzieć "która jest godzina?", o każdej porze dnia i nocy, ale nadal się uczę pilnie, na przykład w zeszłym tygodniu nauczyłem się słowa "wykaraskać się" – mówił w wywiadzie dla Interii Steffen Möller.

Już dużo napisałem na ten temat. Nie chcę Was męczyć z kolejnym blogem na temat uczenia się polskiego. Ale brałem tydzień z pracy wolny i wczoraj i dziś, wreszcie zrobiłem egzamin w języku polskim, prowadzony przez Państwową Komisję Poświadczania Znajomości Języka Polskiego jako Obcego. W auli Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych Uniwersytetu Warszawskiego, siedziałem z sześćdziesięcioma obcokrajowcami, większość z Rosji lub Ukrainy, robiąc egzaminy w kilku częściach – rozumienie ze słuchu, poprawność gramatyki, rozumienie tekstu pisania i pisanie. Trwało około pięciu godzin. Chciałbym mocno podziękować każdym moim nauczycielom, szczególnie Kasi. Przez cały tydzień pracowaliśmy razem, trzy godziny dziennie, przygotowując za ten egzamin. Byłem tak wyczerpany po tych lekcjach, nie mogłem myśleć. Nie mogłem ruszyć. Miałem leżeć na kanapie z mokrym ręcznikiem na moją głowę!

W tym artykułu, pytali, czy język polski jest obcokrajowcom trudny się uczyć. Nie, nie jest. Uczenie się języka jest tylko proces. Taki proces potrzebuje czasu, pieniądze, struktura, dobrego uczenia, koncentracji i pomoc innych. Ludzie przez tysiące lat uczyli się kilku języków beż żadnego problemów. Wydaje mi się, że Pan Steffen Moller potrzebuje dobrego nauczyciela..!

Stefan, to jest kwestia tylko uczenia się kilkuset tysiące słow i ich kilkuset odmiań. Na co czekasz?!!!

Chciałbym mocno podziękować Panu Red Bull’owi, Panu Snickersowi, I Pani Bułki z serem i ogorkami koszonymi za ich pomoc.

Mam nadzieję, że zdaję ten egzamin. Później dziś mam mówienie ale mniej się martwię o tym, biorąc pod uwagą, że gadam non-stop po polsku cały czas! Na razie za miesiąc będę dowiedział się, jaki był mój wynik. Musi być wyżej niż 60%, żeby zdać ten egzamin. Zobaczmy…

Piszący po polsku obcokrajowiec potrzebuje dużego czasu, żeby osiągnąć dobry blog w j. Polskim. Więc częściej piszę na Twitterze. To szybkiej, łatwiej i mogę rozmawiać z ludźmi i dowiedzieć się o nowych happeningach. Niedawno, zmieniłem się do nowego hasła @paddyney, zamiast @guinnesscream. Proszę mnie obserwować na tym, bardziej profesjonalnym haśle.

Ale ja chcę powiedzieć Wam historie. Chciałbym Wam wytłumaczyć, jak widzę Polskę. Żeby to zrobić, muszę koniecznie kontynuować z uczeniem się Polskiego!

W ostatnim tygodniu dużo trenowałem. Zaczynałem uprawiać boks jeszcze raz. Kiedyś, przed kontuzją, bardzo się interesowałem się boksem. Mając kontuzję, nie mogłem trenować dalej, ale pomimo bólu, ostatnio wróciłem do walki. Boks jest idealnym sportem dla wypuszczenia swojej frustracji zawodowej i problemów. W saunę po treningu, jakiś młody gość zaczynałem z mną rozmawiać. Nie chciałem z nim rozmawiać ale był tak gadatliwy, że nie miałem wyboru. Dwie dziewczyny weszły w saunie. Mieszana sauna w Anglii jest prawie nieznana.  Nie ukrywam, że w takiej sytuacji mała cześć mnie zaczyna myśleć.. ,,oj, nagie kobiety w saunie! Boże! Nagi są! Ej tam! Nie wiem, no’’ W Anglo-Sasonim Anglii, z naszym zimnymi pokojami i ciepłymi piwami, nie często spotkałbym się z takimi sytuacjami! Na szczęście, kontrowałem się jakoś, i zaczynaliśmy rozmawiać o Anglii, o ile można tam zarabiać itd. Ten młody facet miał tylko 16 lat. On jest dwukrotnie młodszy ode mnie..!

Zapytał, żebym dał mu doradztwo na temat dobrych karierach.


‘Nie zostać górnikiem’ powiedziałem mu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz