Jeśli rzadko piszę po Polsku, to nie jest
znakiem, że pracuję na moim projekcie cały czas. Na przeciwko temu, przez ostatni 2
tygodni, albo trenowałem na siłownii z kumplem, albo szedłem na spacer z
Winstonem, lub – bo spragniony Anglik to zły Anglik, no? – piłem jakiś piwo...
ok, już skłamałem, piłem kilku piw ;). Zamiast tego, zostawiłem w domu i pracowałem jak osioł w Rzymie.
W trakcie moich lekcach, często rozmawiam z
moją nauczycielką Weroniką na temat jak zdać egzamin jężyku polskiego na pożiom
B2. Wśród innych rozwiązach, zachęca mnie napisać bardziej często, ale mniej,
skupując na gramatyki i pisanie. Ten blog jest idealny miejśce, ponieważ to
można napisać krotki teksty i zapisać w jednym miejscu, zanotując co się
idzieje w moim życiu i przygotując dla tej przygody w tym samym momencie. (Oh, i przy okacji, nikt nie sprawdze tego
blogu. To co piszę, to moje dopisanie do naszego świata. Rzadko sprawdzę
słównictwa, lub szukać nowych słów żeby wyglądać bardziej mądry niż właśnie
jestem w rzeczywiscie).
Ale wiem , że oznacza to, że czasami wygląda
że słabo kojarzę język Polskiego. Wiem że zaraz Pani Weronika będzie mowiła ‘Ejj,
Patryku, tyle błedy miałeś w ostatnim blogie’ i odpisałbym.. dobrze, do boju Stara,
niech poprawiamy! Wiem, że w pracy ludzie cierpi i czekam zebym konczył, i w spotkaniach będę wahał się, bojąc się że robiłbym błędy, ale trzeba przemowić mimo wysystko. (I nie szukam ocenia, tylko
że staram się podsumować jak czuję się w tym momencie).
Czy już zorientowaliście się, że nic nie robię
z zwiążku mojego ‘treku’ i nie mam nić o tym napisać? Macie rację! Ale chyba to
w tradycjii podróżujacych Anglików, n.p. Shackleton, Scott itd m.in.. Najgorszy zagrożenie to będzie, że cały czas chciałbym
lecieć z wiatrem i chociaż mam cel, to mi nie przeskadza jak dojeżdzę. Nie
doceniam długość itd. Ale w tym momencie nie zajmuję się z tymi sprawami J
Spędziłem prawie 2 godzinę z moją pracą
domową, i przez ostatni 30 minuty tylko
sprawdziłem http://www.miejski.pl/, (lista Polskich slangów) i strasznie strata czasu. Dlatego, trzeba kliknąć ‘publish blog’, myć żęby i poiść do
łóżka... bo nie ważne, co robimy, jedzmy, pijmy, żyjmy
chwilą, bo jutro i tak poprawiamy, no?
Zaraz.. ‘Poeta’ i ‘Ból’
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz